piątek, 6 lutego 2015

Kiedy na plecy?

Pewnie nosicie w kieszonce. Albo w kangurku. Ale każda chustomama (chustotata też ;p) w końcu pomyśli o plecaku. Choćby tylko po to, żeby spróbować. A jak już spróbuje i jej się uda to najczęściej przy plecaku już zostaje ;) To kiedy można? W zasadzie - kiedy się chce.

Plecak prosty jest wiązaniem, które można stosować od pierwszych dni życia dziecka. Zdaję sobie jednak sprawę, że mało która mama tak szybko się na to zdecyduje (ja też tego nie zrobiłam ;p). W sumie znam (i to wirtualnie) może z 2 doradczynie, które tak szybko w plecak motały. Jednak bariera psychologiczna związana z przerzuceniem maluszka na plecy istnieje dość długo. Poza tym, ja np. lubiłam sobie takiego malucha w chuście jeszcze dodatkowo poprzytulać, a z tyłu się nie da ;)

fot. Katarzyna Kaczmarczyk
Najczęściej decydujemy się na "rzut" na plecy, gdy dziecko ma 4-5 miesięcy. Myślę, że to dobry czas. Jeśli nosimy już jakiś czas to jesteśmy pewniejsi swoich chustowych umiejętności, mało kto jako pierwszego wiązania uczy się plecaka. Dziecko staje się, po pierwsze, coraz bardziej ciekawe otaczającego go świata, po drugie - cięższe ;) O ile noszenie z przodu kochanego 5-kilowca to sama przyjemność, to przy 10 kg już tak super nie jest. Poza tym, poza dbaniem o większe perspektywy poznawcze dziecka, warto też zatroszczyć się o swój własny kręgosłup. W końcu dobrze by było, by służył nam jak najlepiej również, gdy dzieci będą odchowane ;)

Niezdecydowanym napiszę, że tak naprawdę plecak jest chyba najprostszym wiązaniem. Trzeba się tylko do niego przekonać, czego wam życzę ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz