niedziela, 23 kwietnia 2017

Dlaczego uczę na najtańszych chustach?

Pytanie o to jaką chustę kupić jest chyba najczęstszym z jakim spotykam się jako doradca noszenia. Coraz więcej osób jest świadomych, coraz mniej na konsultacjach tzw. pościelówek czy elastyków, jednak pytań dalej jest pełno. Wszyscy wiedzą, że na początek najlepszy jest tzw. pasiak (choć ja się nie upieram to jednak widzę, że te paski i - przede wszystkim - krawędzie o różnych kolorach działają na psychikę i faktycznie ułatwiają rodzicom motanie). Pytanie tylko jaki? Jakiej firmy? I tu moja odpowiedź jest zawsze taka sama.